Zakup siedliska a zakup domu

Często widzimy w ogłoszeniach umieszczanych w Internecie, jeśli chodzi o nieruchomości wystawiane do sprzedaży, że ktoś chce sprzedać siedlisko, a ktoś tylko dom z kawałkiem ziemi. Dla laika jest to w zasadzie nie do odróżnienia, bo przecież siedlisko to również dom z kawałkiem ziemi, niekoniecznie musi to być duży kawałek terenu, aby nieruchomość posiadała status siedliska. Dopiero, kiedy dochodzi do sytuacji, że chcemy kupić taką nieruchomość, a nie posiadamy odpowiedniej ilości gotówki i zwracamy się do banku o kredyt hipoteczny, okazuje się, jak istotna jest różnica pomiędzy siedliskiem a domem z kawałkiem ziemi wokół niego. Okazuje się, że banki zupełnie inaczej traktują kwestie udzielenia kredytu na zakup domu mieszkalnego, a inaczej na zakup siedliska – w tym ostatnim przypadku niektóre banki w ogóle nie kredytują takiego rodzaju inwestycji, inne z kolei kredytują, ale tylko do określonej wysokości w ujęciu procentowym w stosunku do kwoty transakcji, może to być na przykład w wymiarze 60 lub 80 procent danej kwoty transakcyjnej na zakup nieruchomości. Polityka banków jest, dlatego ukierunkowana w taki właśnie a nie inny sposób, ponieważ trudniej jest na przykład dokonać egzekucji na siedlisku niż na domu mieszkalnym, który pobudowany jest na działce o statusie budowlanym, a nie rolnym, tak jak to dzieje się w przypadku siedliska. Banki kredytują zakup takiego siedliska przeważnie tylko wówczas, kiedy nie zajmuje ono terenu większego niż 0,5 hektara.